Sobotnia rundka po Kaszubach

Sobota, 15 sierpnia 2015 · dodano: 15.08.2015 | Komentarze 0

Wczoraj jakieś dwie godziny męczyłem się z tylnym kołem, aż wreszcie udało mi się ustalić w miarę optymalną procedurę pompowania: podnieść koło, nadmuchać ~0,5 bara, przejechać kawałek, podnieść koło, dopompować resztę. Potem męczyłem się z założeniem koła. Cały czas ocierał wewnętrzny klocek w hamulcu. Nie sądziłem, że mechaniczne tarczówki są takie wrażliwe :( Po kilku próbach wreszcie się udało.
Dzisiaj krótko i intensywnie. Zmieniłem trochę koncepcję jazdy, zamiast uskuteczniać "młynek" ~100 obr/min, starałem się jechać bardziej siłowo, w zakresie 80-95 obr/min. Wydaje mi się, że jest to mniej męczące. Średnia całkiem niezła, chyba najwyższa jaką do tej pory miałem jadąc solo. Większość trasy na tarczy 50T. Początek z wiatrem w plecy, średnia z pierwszej godziny: 27,4 km/h. Bez postojów.

Ślad GPS