Karlskrona Bike Marathon 2016

Sobota, 1 października 2016 · dodano: 13.11.2016 | Komentarze 0

Do Karlskrony wyruszyliśmy w podobnym składzie co na Żuławy. Po zjechaniu z promu pokonujemy ok. 11 km na start, który zlokalizowany był w tym samym miejscu, co trzy lata temu. Czekamy jakieś pół godziny aż zjadą się pozostali uczestnicy, po czym wyruszamy na trasę. Znajomy na kolarce narzuca żwawe tempo. Trasa jest bardzo podobna do tej z edycji 2013, różni się tylko na ostatnich kilometrach. Poza tym, że jeden znajomy złapał gumę, nie mamy większych trudności na trasie. Kilometry mijają przy doskonałej pogodzie (trafiliśmy w dziesiątkę - dzień wcześniej padało, a prognoza na niedzielę też była deszczowa). RowerOver przyzwyczaiło już do dobrej oprawy imprezy, tak i tym razem jest bez zarzutu. Bufety są dobrze zaopatrzone, a na mecie czekała sauna, wanna z lodem (dla chętnych), masaż, piwo i racuchy.
Pokaż trasę GPS
Miejsce startu/mety

Pierwszy bufet był nad jeziorem

Drugi bufet

Trzeci bufet w kościele

Praca #117/2016; prom

Piątek, 30 września 2016 · dodano: 02.11.2016 | Komentarze 0

Dom > Praca > PKM > Prom

Praca #116/2016

Czwartek, 29 września 2016 · dodano: 02.11.2016 | Komentarze 0

Dom > Praca > Dom

Żuławy Wkoło 2016

Niedziela, 25 września 2016 · dodano: 03.10.2016 | Komentarze 0

Tym razem pogoda dopisała, w odróżnieniu od poprzedniej edycji, gdy padało. Wiatr jest nieznaczny (co na Żuławach raczej nie zdarza się często), a temperatura oscyluje od 8 stopni rano, do 16 po południu.
Przez pierwsze kilkanaście kilometrów się rozgrzewam. Ubrałem bluzę z długim rękawem i cienką pelerynkę. Niestety, jak już się rozgrzałem to pelerynka zaczyna się robić mokra od wewnątrz, a było jeszcze za zimno, żeby ją zdejmować. Nie lubię przejściowych warunków :(
Pierwszy bufet jest po około 40 km. Tam ściągam pelerynkę i znowu potrzebuję paru kilometrów, żeby się rozgrzać. Jadę razem z dwójką znajomych z pracy. W zasadzie do 100 km jest dobrze, mamy średnią prawie 30 km/h, co dla mnie jest świetnym wynikiem. Po około 105 km zaczynają mnie boleć uda, a po 110 km już bolą dość znacznie i ciężko mi się utrzymać na kole. Staram się wytrzymać do ostatniego bufetu... Po krótkim postoju jest trochę lepiej. Na ostatnich paru kilometrach jest już dość znaczny ruch samochodowy, a mnie zaczynają łapać skurcze. Na szczęście udaje mi się jakoś opanować sytuację i wjeżdżamy na metę. Wynik całkiem niezły, średnia z jazdy rekordowa, nigdy wcześniej nie udało mi się przekroczyć 28 km/h. Uczciwie muszę przyznać, że większość pracy wykonał znajomy na kolarce, który przez prawie całą trasę rozcinał nam powietrze.

Pokaż trasę GPS

Praca #115/2016

Piątek, 23 września 2016 · dodano: 03.10.2016 | Komentarze 0

Dom > Praca > Dom

Praca #114/2016

Czwartek, 22 września 2016 · dodano: 03.10.2016 | Komentarze 0

Dom > Praca > Dom

Praca #113/2016

Poniedziałek, 19 września 2016 · dodano: 03.10.2016 | Komentarze 0

Dom > Praca > Dom

Parkrun #02/2016

Sobota, 17 września 2016 · dodano: 03.10.2016 | Komentarze 0

Dojazd na Parkruna.

Praca #112/2016

Wtorek, 13 września 2016 · dodano: 03.10.2016 | Komentarze 0

Prom > PKM > Praca > Dom

Rowerowy Potop 2016 - trasa niebieska

Poniedziałek, 12 września 2016 · dodano: 03.10.2016 | Komentarze 0

O poranku dopływamy do Karlskrony. Po zjechaniu z promu, zbiórka na placu i podział na grupy. Ze znajomymi zapisałem sie na trasę niebieską, prowadzącą na wyspę Hasslö. Liczba rowerzystów robi wrażenie - z tego co słyszałem było prawie 700 osób. Na promie ciężko było znaleźć miejsce do zaparkowania roweru.
Pogoda nam dopisała - przez cały dzień mamy słońce, a temperatura oscyluje około 20 stopni. Na początku staramy się jechać za przewodnikiem, ale po paru kilometrach odłączamy się od grupy. Tempo było trochę zbyt turystyczne. Gnamy zatem na wyspę Hasslö, pomijając wszystkie atrakcje (w opisie trasy podobno jakieś po drodze były). Zatrzymaliśmy się na chwilę przy cmentarzysku wikingów Hjortahammar, gdzie podziwiamy widok na archipelag. Następnie ruszamy dalej i na wyspie Hasslö robimy postój. Kawiarenka na krańcu wyspy jest już niestety nieczynna. W drodze powrotnej zajeżdżamy do Karlskrony i wylegujemy się na skale w okolicy hotelu Scandic. Koło godziny 18:00 dojeżdżamy z powrotem na prom.
Pokaż trasę GPS
Cmentarzysko wikingów

"Małe Hawaje"


Na wyspie Hasslö