Żuławy

Niedziela, 8 września 2013 · dodano: 22.06.2015 | Komentarze 0

Po wycieczce do Zbiczna, spodobały mi się Żuławy. Fajne jest to odczucie przestrzeni, chociaż jedzie się dość nudno.
Wyjeżdżam w niedzielę rano i kieruję się na Kolbudy, następnie Pręgowo i Ostróżki. Trasa znana mi z wycieczki do Zbiczna. Za Buszkowami Grn. skręcam na jakiś masakryczny bruk, prowadzący na Kozią Górę (265 m n. p. m.). Stąd już będzie praktycznie tylko z górki i po asfalcie. Przez Mierzeszyn, Sobowidz i Pszczółki przejeżdżam bez większych problemów i wjeżdżam na żuławską depresję. Za Osicami staram się jechać bodajże czarnym szlakiem, albo mi się zdawało, gdyż wjechałem w jakąś dżunglę. Przebicie się przez chaszcze zajęło mi trochę czasu i kosztowało trochę sił. Dalej na szczęście jest już tylko asfalt. Dojeżdżam do Motławy, tym razem jadę od północnej strony. Nawierzchnia tutaj wydaje się być trochę lepsza niż po drugiej stronie. Poza tym epizodem z chaszczami, to wycieczka całkiem lekka i przyjemna, w sam raz na niedzielę :)
Ślad GPS

 Ekologiczna droga rowerowa... (Sobowidz) 

Żuławska depresja

Jeden z domów podcieniowych po drodze

Coś mało używany ten szlak...

Południowa Obwodnica Gdańska

Motława


Widok na Dolne Miasto