Praca #049/2016

Piątek, 18 marca 2016 · dodano: 18.03.2016 | Komentarze 0

Dom > Praca > Dom

Praca #048/2016

Czwartek, 17 marca 2016 · dodano: 17.03.2016 | Komentarze 0

Dom > Praca > Dom

Praca #047/2016; las

Środa, 16 marca 2016 · dodano: 16.03.2016 | Komentarze 0

Dom > Praca > Oliwa > Dom
Po pracy do Oliwy załatwić jedną rzecz, powrót przez TPK. Dobra pogoda.

Praca #046/2016

Wtorek, 15 marca 2016 · dodano: 15.03.2016 | Komentarze 0

Dom > Praca > Dom
Rano padał lekki śnieg, ale ponieważ temperatura była dodatnia, od razu sie topił.

Praca #045/2016

Poniedziałek, 14 marca 2016 · dodano: 14.03.2016 | Komentarze 0

Dom > Praca > Dom
Lekki deszcz w drodze powrotnej.

Praca #044/2016

Piątek, 11 marca 2016 · dodano: 11.03.2016 | Komentarze 0

Dom > Praca > Dom

Praca #043/2016

Czwartek, 10 marca 2016 · dodano: 10.03.2016 | Komentarze 0

W drodze powrotnej spróbowałem pojechać śladem dawnej ścieżki prowadzącej od Sąsiedzkiej do torów dawnej kolejki kokoszkowskiej. Między działkami a torami (w miejscu, gdzie kończy się nowy asfalt na Sąsiedzkiej) jest pas zieleni, którym spokojnie można dojechać do przepustu pod nasypem PKM-ki, chociaż po opadach deszczu może tam być błoto. Oszczędza mi to kolejne kilkaset metrów w drodze do/z pracy, obecny dystans jest już śmiesznie mały.
Fajnie mieć taki wybór tras. Właśnie tą wolność wyboru uwielbiam na rowerze. 

Praca #042/2016

Środa, 9 marca 2016 · dodano: 09.03.2016 | Komentarze 0

Dom > Praca > Dom

Praca #041/2016; po pracy

Wtorek, 8 marca 2016 · dodano: 08.03.2016 | Komentarze 0

Dom > Praca > Dom
Po pracy powrót przez Owczarnię, Drogę Rynarzewską i Dolinę Radości.

Praca #040/2016

Poniedziałek, 7 marca 2016 · dodano: 07.03.2016 | Komentarze 3

Biegając wczoraj odkryłem nową drogę, którą mogę dojeżdżać do pracy. I muszę przyznać, że jest naprawdę fajna.
Prowadzi koło działek, w kierunku nasypu PKM. Dość ostry zjazd, po czym dwa dość ciasne zakręty i podjazd.

Ten sam fragment widziany z przeciwnej strony.

Następnie nawrót i jesteśmy na dawnym nasypie kolejki kokoszkowskiej. W miejscu, w którym stoję trasa znowu skręca o 180 stopni, ale niestety są w tym miejscu schody. Następnie wzdłuż nasypu i tunelem na drugą stronę.

Po wyjeżdżie z tunelu pod nasypem zaczyna się lekki zjazd, zakończony ostrym zakrętem w lewo. Dużo miejsca na błąd to tutaj nie ma, gdyż zaraz za krawężnikiem zaczyna się rów.

Dzięki tej trasie, droga do pracy skróciła się o około 1 km. Jadąc spokojnym tempem, powinienem wyrobić się w 20 minutach, co jest rewelacyjnym wynikiem w porównaniu do komunikacji miejskiej (>35 min) i już niewiele ustępuje samochodowi (10-15 min).